10 horrorów, które musisz kiedyś obejrzeć

10 horrorów, które musisz kiedyś obejrzeć

Kocham film. Zdecydowanie zbyt wiele godzin mojego życia spędzam na oglądaniu filmów, ale, jak śpiewała Edit Piaf, niczego nie żałuję. Jednak frustruje mnie bzdurna hierarchia wśród kinomanów zbudowana na jakimś kanonie arcydzieł filmowych, który wymyślili krytycy i akademicy. 

Jako studentka i miłośniczka kina, chciałabym stworzyć miejsce, gdzie wolność słowa i opinii rządzą, gdzie możemy porozmawiać o filmach bez względu na to, skąd pochodzą, ile kosztowały, z jakiego gatunku są, i co krytycy i profesorowie szkoły filmowej mówią. Witam was serdecznie na pierwszym spotkaniu klubu filmowego.

Dla wielu miłośników tzw. „festiwalowego kina” filmy z gatunku horrorów są uznawane za coś mniejszego, za folklor. Jak mawia Frank Underwood „at the top of the foodchain” w kinie są lwy, są hipopotamy, i są kalekie, jednooczne hieny—czyli horrory. Stwierdzam, że jest to totalny absurd. Horrory znajdują się wśród filmów, które są uznawane za najlepsze w historii. Poza tym horror jest jednym z najbardziej urozmaiconych gatunków: są filmy poważne i lekkie, nowsze i starsze, ze wszystkich kontynentów i kultur świata, i o nieskończonej ilości tematów. Każdy znajdzie coś w tym gatunku, co mu się spodoba, co zmusi go do głębszego myślenia i co go przeraża. Halloween się zbliża, więc z tej okazji przedstawiam wam moją listę horrorów, których możecie nie znać, ale powinniście.

P.S. Ten tekst nie zawiera spoilerów.

1. The Wicker Man (1973, Wielka Brytania)

Brytyjczycy mają zdolność do kręcenia subtelnych, ale efektywnych filmów, i ich horrory nie są wyjątkiem. Pobożny policjant (Edward Woodward) trafia na izolowaną wyspę Summerisle w sprawie śledztwa dotyczącego zaginionej dziewczynki, ale wkrótce zdaje sobie sprawę, że wszyscy mieszkańcy należą do pogańskiego kultu. Na pierwszy rzut oka, film nie wygląda jak typowy horror, ale im głębiej wejdziemy do tajemniczego świata Summerisle, tym silniejsze staje się poczucie lęku i bezradności. Film jest jak sen, a raczej koszmar, z niezapomnianą końcówką. Możecie również zobaczyć Christophera Lee w jednej z najlepszych ról, jako władcę wyspy – Lord Summerisle.

 

2. Black Christmas (1974, Kanada)

Każdy oglądał przynajmniej jeden klasyk, taki jak Piątek trzynastego lub Koszmar na ulicy wiązów, ale moim zdaniem do tego panteonu również powinien należeć Black Christmas. Główne bohaterki mieszkają w żeńskim akademiku, gdzie kilka dni przed Bożym Narodzeniem, niewidoczny morderca zaczyna na nich polować. Brzmi jak totalny frazes, ale zapewniam was, że jest to film niezwykły, szczególnie pod kątem atmosfery, napięcia i progresywnego portretu bohaterek —nie jako stereotypowe dziewice i cheerleaderki, a bardziej rozwinięte i sympatyczne postacie. Poza tym jest naprawdę STRASZNY, więc z pewnością nadaje się na nocny maraton Halloweenowy.

3. Suspiria/Odgłosy (1977, Włochy)

Dario Argento to nazwisko, które po prostu należy znać. Włoski reżyser jest pionierem podgatunku giallo („żółty”), a więc włoskich kryminałów, thrillerów i horrorów, często o morderstwach i z krwawą, surrealistyczną aurą. Akcja Suspirii kręci się wokół wiedeńskiej szkoły baletowej, gdzie uczennice nagle znikają i za każdymi drzwiami kryją się mroczne tajemnice. Film opiera się na dość konwencjonalnym pomyśle, ale nieziemska atmosfera i świetne sekwencjey grozy sprawiają, że jest prawdziwym arcydziełem.

4. Nosferatu: Phantom der Nacht/Nosferatu wampir (1979, Niemcy)

Możecie znać nazwisko Wernera Herzoga z jego filmów dokumentalnych, m.in. Grizzly Man, ale reżyser ma w swojej filmografii ponad 60 tytułów, nie licząc jego twórczości jako aktor, producent i scenarzysta. Nosferatu to remake słynnego niemego filmu pod samym tytułem, a tym razem Klaus Klimski, słynny artystyczny partner Herzoga, gra w tym filmie główną rolę najpotworniejszego z potworów. Na pewno nie jest to film energiczny, pełen wartkiej akcji i płynącej krwi, ale raczej pełen ciężkiego nastroju, melancholii, i filozofii. Jeżeli szukacie czegoś, co będzie was pobudzało do myślenia o życiu i śmierci, to nie szukajcie dalej – ten tytuł na długo zapadnie wam w pamięć.

5. A Company of Wolves (1984, Wielka Brytania)

Każde dziecko zna historię Czerwonego Kapturka, ale nie wszystkie dzieci znają oryginalną francuską wersję bajki…i w sumie dobrze, bo wcale nie jest dla dzieci. Oryginalna wersja powieści była inspiracją dla Angeli Carter, która napisała psychoanalityczną wersję opowieści bajki i to na jej podstawie został nakręcony ten film. Neil Jordan, reżyser Wywiadu z wampirem, zabierze nas na gotycką, teatralną przygodę do serca lasu, i do serca pierwotnej ludzkiej natury.  Jeżeli lubicie klasyczne, mroczne horrory, to ten film jest dla was.

6. Ginger Snaps (2000, Kanada)

Nikt się nie spodziewał, że taki mały kanadyjski film z nieznaną obsadą mógł się stać kultowym fenomenem. Nierozłączne siostry Fitzgerald, Ginger (Katharine Isabelle) i Brigitte (Emily Perkins) wolą zostać w domu i robić makabryczne sesje zdjęciowe niż spotkać się z przyjaciółmi. Pewnej nocy, przy świetle pełni księżyca, Ginger zostaje pogryziona przez wilka. Po kilku dniach, ciało Ginger zaczyna się zmieniać w dziwny sposób. Brigitte widzi, że jej siostra zamienia się w wilka i robi wszystko, żeby ją ocalić. Dzięki scenariuszowi i rewelacyjnej grze młodych aktorek, Ginger Snaps nie jest zwykłym horrorem dla nastolatków, ale przewrotnie komiczną powieścią o trudnościach dorastaniu i więzi między siostrami.

7. May (2002, USA)

May (Angela Bettis) jest emocjonalnie niedojrzałą i izolującą się od świata lekarką weterynarii. Szuka partnera, który będzie ją akceptować taką, jaką jest. A jeżeli nie może takiego mężczyzny znaleźć… to go sama stworzy. Gra Angeli Bettis, jako tragicznej, ale względnie sympatycznej bohaterki, jest fundamentem tego filmu… May daje widzom sporo powodów do przemyśleń, szczególnie o ludzkiej wrażliwości i ciągłym poszukiwaniu akceptacji. Zdecydowanie nie jest to film dla przeczulonych wrażliwców, ale jeżeli już znacie twórczość reżysera Lucky’iego McKee, to wiecie czego się spodziewać.

8. (2007, Hiszpania)

Gdy mówię, że pewien film jest najstraszniejszy z wszystkich, które kiedykolwiek oglądałam, to możecie być pewni, że to dużo znaczy. Przesłanka filmu jest prosta: ekipa telewizyjna śledzi pracę strażaków w apartamentowcu, jednak ich los szybko się zmienia w koszmar, gdy odkryją, że lokatorzy są nosicielami groźnego wirusa  i budynek zostaje poddany kwarantannie. Wielu z nas już dawno miało dosyć filmów „found footage,” ale to na pewno jeden z najlepszych filmów tego typu. Hiszpańscy reżyserzy Jaume Balaguero i Paco Plaza są od lat mistrzami grozy, a chaotyczne zdjęcia, mroczne wnętrza i surowa gra aktorska są przerażająco przekonujące.Ostatni akt filmu to, według mnie, najstraszniejsze piętnaście minut w historii kina, ale zdecydujcie sami. jest pewnie najbardziej znanym filmem z tej całej listy, ale warto o nim wspominać mniej zorientowanym i początkującym fanom horroru.

9. Repo! The Genetic Opera (2008, USA)

Wszyscy, którzy stwierdzą, że już nie ma oryginalnych pomysłów w gatunku… zapraszam do opery. Pierwszej i jedynej steampunkowej opery rockowej. Repo zaczął swoje życie jako musical, a potem został przeniesiony na duży ekran przez reżysera Piły 2-4, Darrena Lynn Bousmanna. Film przypomina szekspirowską tragedię, z wielką obsadą obejmującą całe pokolenia.  Opowieść o zemście, rodzinie, morderstwie. Repo jest zdecydowanie filmem „love or hate,” ale jeżeli szukacie czegoś niecodziennego, to gorąco polecam. Jest dziwny, energetyczny, krwawy, komiczno-dramatyczny, bez wątpienia…oryginalny.

10. Låt den rätte komma in/Pozwól mi wejść (2008, Szwecja)

Szwedzki film, który stał się międzynarodowym sukcesem i zainspirował amerykanów do zrobienia całkiem niezłego remake’a. Dwunastoletni Oskar jest prześladowany przez kolegów ze szkoły. Fascynuje go zbrodnia. Pewnego dnia poznaje nową sąsiadkę: nieśmiałą, bladą, i tajemniczą Eli, która wychodzi z domu tylko w nocy. Niespodzianka – jest wampirem. Tymczasem w okolicy nastaje ciąg dość makabrycznych morderstw. Zdjęcia i scenografia jak z prawdziwych skandynawskich filmów kryminalnych – zdecydowanie siłą filmu jest atmosfera: zimna, enigmatyczna, groźna. Nie jest to klasyczny film o wampirach, lecz opowieść o utracie niewinności, o tożsamości, o bólu, i o sile przyjaźni i   miłości. Film jest kręcony na podstawie fenomenalnej książki Johna Ajvide Lindqvista, którą również gorąco polecam.       

Dodaj komentarz